PRZEDPREMIEROWO "Fashion Victim" - Corrie Jackson - Wydawnictwo WAB




Dziś przygotowałam dla Was przedpremierową recenzję thrillera "Fashion Victim". Dawno nie czytałam dobrej książki z tego gatunku i miałam pewne obawy, zanim zabrałam się za tę konkretną.
Dlaczego? Ponieważ w streszczeniu książki była informacja, że akcja rozgrywa się w świecie mody. Nie tak dawno słuchałam w Storytel audiobooka Alka Rogozińskiego "Lustereczko, powiedz przecie" i tam również akcja była osadzona w tym świecie, no i powiedzmy sobie szczerze - była bardziej komediowa, niż thrillerowa. Myślałam, że tutaj będzie podobnie. Na szczęście się myliłam :) Zapraszam do przeczytania recenzji!
* Właśnie przejrzałam recenzje na swoim blogu i zorientowałam się, że już bardzo dawno nie czytałam ŻADNEGO thrillera! :o Ostatnio "Ciemną stronę" Fisher po Targach Książki w Krakowie. Koniec świata. Teraz będę czytać same thrillery!

Akcja książki rozpoczyna się na chwilę przed tygodniem mody w Londynie. Dziennikarka z gazety "The London Herald" niemal jest świadkiem okrutnego zabójstwa na młodym, czarnoskórym chłopaku. Zabito go przy pomocy siekiery wbitej w głowę. Nikt nie wie, kto i dlaczego za tym stoi. Sophie - dziennikarka postanawia powęszyć i zapytać o zdanie sąsiadów z kamienicy obok miejsca wypadku. Tak poznaje Natalię - młodziutką modelkę, która jest w tragicznym stanie psychicznym. Zresztą fizycznie ma się niewiele lepiej. Według Sophie dziewczyna została zgwałcona, a obecnie jest zastraszana i boi się wydać osobę, która ją skrzywdziła. Dziennikarka bierze sobie za cel pomóc dziewczynie za wszelką cenę. Zaczyna się z nią spotykać, zdobywać zaufanie, dowiaduje się kolejnych szczegółów. Aż pewnego dnia Natalia jest już bardzo bliska wyjawienia, kto ją skrzywdził. Wtedy niespodziewanie wybiega z kawiarni, w której rozmawiały, a niespełna 24 godziny później jest już martwa.



Dziennikarka nie może się pogodzić ze śmiercią dziewczyny. Bardzo się do niej przywiązała i przeżywa jej śmierć. Nie pomaga fakt, że trzy miesiące wcześniej straciła brata-narkomana, który prawdopodobnie przedawkował. Od tego czasu ma ogromne problemy w pracy, ponieważ na niczym nie może się skupić i ciężko jej się zaangażować. Jednak tym razem jest inaczej. Sprawa Natalii Kotow pochłania ją bez reszty. Dziennikarka używa wszystkich swoich wpływów, by dowiedzieć się jak najwięcej i połączyć fakty. Niestety w tym samym czasie ginie kolejna modelka...

Czy dziennikarce uda się wyprzedzić policję i dotrzeć do zabójcy? Czy przeszłość pozwoli jej zaangażować się w teraźniejsze sprawy? A może dopadnie ją w najmniej spodziewanym momencie? Zapraszam Was serdecznie, byście sami poznali odpowiedzi na te pytanie. Gwarantuję Wam, że się nie zawiedziecie!

Książkę czytało mi się naprawdę fantastycznie. Momentami tak mnie wciągała akcja, że miałam wrażenie, iż płynę razem z nią po kolejnych stronach. "Fashion Victim" jest bardzo dobrze napisana i dopracowana. Nie ma tutaj bezsensownych i zmylających wątków - wszystko ma swój cel. Może akcja nie jest jakoś wybitnie dynamiczna, ale czyta się naprawdę ciekawie, co chwilę dowiadujemy się czegoś nowego, przełomowego. Opisane wydarzenia są wstrząsające, opisy niezwykle realistyczne - często stawały mi przed oczami obrazy z książki, aż momentami było to przerażające.

Jest za to jedna rzecz, do której MUSZĘ się doczepić, bo inaczej będzie mnie to męczyć. Akcja dzieje się w Londynie, autorka również pochodzi z Wielkiej Brytanii. Pokusiła się natomiast o nadanie niektórym modelkom rosyjskiego pochodzenia, no i, delikatnie mówiąc, zbłaźniła się. Jest to prawdopodobnie jedna z osób, które nadal uważają, że Polska i Rosja to ten sam kraj, ponieważ rosyjskie modelki z Rosji nazwała przykładowo Ewa Kamińska, a Natalia Kotow miała czterech braci - Piotra, Romana i jeszcze dwóch o podobnych imionach, bodajże jakiegoś Szczepana. Tak mnie to raziło po oczach, że nie macie pojęcia (a może macie). Na szczęście wątki tych osób nie były zbyt długie i mogłam ponownie skupić się na przekazie. No ale kurcze, wystarczyło trochę rozeznania. Ugh.

Mimo wszystko książka była świetna i gorąco Wam ją polecam, bo na pewno wielokrotnie Was zaskoczy (chociaż ja od początku podejrzewałam, kim jest zabójca, a w każdym razie kto maczał palce w tej sprawie i nie pomyliłam się :D). Premiera już 17 stycznia!
Za egzemplarz przedpremierowy bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu WAB!


Komentarze

  1. Nie znam :) ale uwielbiam czytać ksiażki, więc napewno przeczytam :)

    http://kiudlis.blogspot.com/2018/01/jestes-nikim-dopoki-nie-znajdziesz.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko skończę rozpoczętą książkę, to zabieram się za ten tytuł. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz bardziej kusi mnie ta książka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa tej pozycji. Czuję, że może mi się spodobać.
    Pozdrawiam,
    Kredziarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Póki co czytam książki z półki hańby, ale myślę, że przy okazji sięgnę i po tę pozycję;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka raczej nie w moim guście, ale recenzja - zacna, więc zostaję z Tobą na dłużej. ^^

    Pozdrawiam,
    Wilcza Dama

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęciłaś mnie - chętnie sięgnę po tę książkę :) A i na Alka Rogozińskiego się czaję, bo poprzednie jego bardzo mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie będę na nią polować!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szukam dobrego thrillera! Spadłaś mi z nieba ze swoją recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Do thrillerów zaczęłam się przekonywać stosunkowo niedawno, szczególnie po "Margo", więc zaraz dopiszę do listy "do przeczytania".
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty