"Cinder" - Marissa Meyer - Wydawnictwo Papierowy Księżyc (Saga Księżycowa tom 1)



Cześć! Dzisiaj mam dla Was (w końcu) recenzję pierwszego tomu Sagi Księżycowej - "Cinder" Marissy Meyer! Stwierdziłam, że już czas najwyższy o niej napisać z racji tego, że w końcu została ustalona data wydania drugiego tomu w Polsce - 28 marca :) Już niedługo!

Jak pewnie domyślacie się po samym tytule, "Cinder" to nowoczesna wersja starej historii o Kopciuszku. Nie jest to jednak zwykła interpretacja bądź wznowienie, jakich mnóstwo na rynku, lecz całkowicie inne, futurystyczne spojrzenie na tę baśń. Opiera się oczywiście na pierwszym wydaniu książki i są zachowane jej najbardziej charakterystyczne elementy, ale zostały użyte w zupełnie innym kontekście i są one jedynie tłem dla nowo powstałej historii. Akcja "Cinder" rozgrywa się w przyszłości, w świecie cyborgów i androidów, którzy chodzą sobie po świecie na równi z ludźmi. 

Również sama Cinder jest cyborgiem, choć bardzo dobrze to ukrywa i jedynie nieliczni znają jej prawdziwą tożsamość. Jako cyborg ma swojego właściciela. Wcześniej był to człowiek, który dawno temu ją odnalazł i przywrócił do życia w nowej wersji. Zyskała metalową stopę i dłoń. Jak się później okaże, nie tylko... W pakiecie dostała również wiele wyjątkowych zdolności i jest cyborgiem w większym stopniu, niż to się z reguły zdarza. Cinder uważała tego mężczyznę za ojca. Traktował ją i kochał jak własną córkę, zawsze był dla niej dobry. Niestety zmarł, a dziewczyna trafiła pod opiekę macochy, która jej nienawidzi i traktuje jak istotę drugiej kategorii.



Cinder musi zarabiać na utrzymanie rodziny. Dawno temu podjęła pracę jako mechanik na targowisku. Tam przyjmuje zlecenia od klientów, które później po nocach realizuje w garażu. Naprawia tablety i androidy... Oczywiście nie otrzymuje żadnych pieniędzy dla siebie - wszystko musi oddawać macosze. Pieniądze na nową stopę, którą musi wymienić, ponieważ poprzednia jest już za mała i zbyt mocno zużyta, musi odkładać ukradkiem, ponieważ jej problemy nikogo nie interesują. Jedyną "przyjaciółką" Cinder jest androidka, którą sama stworzyła. 

Pewnego dnia na stoisko Cinder przychodzi sam... książę Kai i jej życie zmienia się nieodwracalnie. Nagle zostaje wciągnięta w sam środek kłopotów i ani trochę nie pomaga fakt, że jej macocha nagle postanawia ją poświęcić na badania przeciw nieuleczalnej pladze, która zabija coraz więcej osób, w tym samego króla. Okazuje się, że Cinder jest nie tylko tym, za co się uważała i za co uważali ją wszyscy wkoło... Czego nie powiedział jej przybrany ojciec, jakie modyfikacje jej wprowadził i w jakim celu tak się nad nimi natrudził? Koniecznie musicie dowiedzieć się tego sami!

Nic więcej Wam nie zdradzę, ale uwierzcie, że to, co napisałam, to dopiero początek niesamowitych przygód Cinder, które wciągną Was niesamowicie! Książka jest napisana fantastycznie, zarówno pod względem stylu, jak i fabuły. Autorka jest fenomenalna, ja nie znajduję innego określenia na to, co stworzyła. Dla mnie jest to majstersztyk. Po skończeniu książki aż się popłakałam, że nie mogę natychmiast zacząć kolejnej części. Jest to jedna z tych pozycji, których zakończenie rozbija nam serce na milion kawałków i W TEJ CHWILI musicie wiedzieć, co będzie dalej. Była tak dobra, że bardzo długo nie mogłam się skupić na innych książkach i wyrzucić jej z głowy. Ciągle myślałam o możliwych kontynuacjach historii Cinder. Saga Księżycowa zakłada w drugiej części splecenie się losów Kopciuszka i Czerwonego Kapturka, czyli w tym przypadku Scarlet. NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ, aż dorwę ją w swoje łapki i NA PEWNO będzie to zaraz w dniu premiery. Podobno jest równie fantastyczna, jak pierwszy tom.

KONIECZNIE MUSICIE PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ!!!
U mnie dostaje ocenę 617648657592589 / 10 <3 I chyba będzie najlepszą książką 2018 roku, choć przeczytałam ją w lutym ;)

Za pozowanie do zdjęć dziękuję Paulince :D <3

Komentarze

  1. Pierwszy raz słysze ten tytuł🤔. Fantastyki nie czytam, ale nie dlatego że nie lubie. Po prostu nie mam czasu,😥 i raczej po twojej recenzji to się zmieni 😁 bo opis książki mnie zaciekawił i zachęcił. Jestem ubustwiam bajki, kreskówki, a te wersja kopciuszka jest bardzo ciekawa. Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili na mój blog www.zaczytanajola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w Cinder od pierwszego wejrzenia ze względu na piękną okładkę, ale po przeczytaniu książki wiem, że treść jest równie genialna. Z niecierpliwością czekam na następny tom!
    Pozdrawiam bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To niestety książka w całkiem nie moim klimacie :(
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  4. wow ale recenzja, no ale koniecznie muszę przeczytać, to chyba nie ma innego wyjścia:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty