"Sekretnik Szeptuchy - Co każda Słowianka wiedzieć powinna" - Katarzyna Berenika Miszczuk - Wydawnictwo WAB



Doczekałam się wczoraj wreszcie mojego egzemplarza "Sekretnika Szeptuchy". Nie lubię, kiedy księgarnie internetowe podają datę wysyłki książki w dniu premiery, a wysyłają ją dwa tygodnie później "z powodu nieprzewidzianych okoliczności", które były bardzo przewidziane już na długo przed premierą, kiedy to Empik ogłosił wyłączność na sprzedaż przez pierwsze dwa tygodnie po premierze. I tak bym książkę kupiła w którejś księgarni internetowej, bo nie lubię przepłacać w Empiku, ale nie lubię też takiego krętactwa.



Co do samej książki - no cóż, powiedzmy sobie szczerze, że książką ciężko to nazwać, ale autorka od samego początku pisała, że to jedynie dodatek dla fanów serii z fragmentami nowej części, skupiający się głównie na tematyce słowiańskiej. Ja o tym wiedziałam, więc dostałam dokładnie to, czego oczekiwałam, a nawet więcej :) I trochę to denerwujące, że na LC czytam mnóstwo słabych opinii czytelników, którzy przyznają takie oceny wielce zbulwersowani uzasadniając je tekstami typu "Przecież to nie jest książka! Ledwo jakieś fragmenty, kalendarz i bzdury o bóstwach i demonach! Ta książka jest jak demon! I za takie coś zapłaciłem 40zł!". Serio ludzie? Kupujecie książkę całkowicie w ciemno, nie zaglądając do niej wcześniej albo nie czytając o niej paru słów w Internecie? A co do ceny - spokojnie dało się ją kupić w granicach 20zł w wielu księgarniach internetowych, w dodatku z darmową dostawą np. do kiosku Ruchu :) Ale przecież lepiej ponarzekać na cały świat.



Sekretnik prezentuje się naprawdę przepięknie. Widać, że został dopracowany w każdym calu i dobrze przemyślany. Dla mnie, jako fanki serii "Kwiat paproci", jest to świetny dodatek uzupełniający historię o szeptusze. 



Już sama okładka zachęca do czytania, co możecie zobaczyć na zdjęciach. W środku znajdziemy kalendarz, jednak nie w wersji na konkretny rok, tylko ogólny, z samym datami i miejscem na notatki, co dla mnie jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ mogę go wykorzystać więcej niż raz, a zwykły kalendarz mieć osobno. Poza tym szkoda byłoby mi go nosić w torebce, bo na pewno by się zniszczył, lepiej prezentuje się w biblioteczce wraz z całą serią :) Oprócz kalendarza Sekretnik zawiera mnóstwo informacji o wierzeniach naszych przodków - o bóstwach, demonach i ich zwalczaniu, o działaniu i zbieraniu ziół, sporządzaniu z nich syropów, nalewek itp. To wszystko jest przeplatane fragmentami wszystkich części serii, dzięki czemu możemy sobie dobrze przypomnieć wydarzenia mające w nich miejsce. Pod koniec znajdziemy także  fragmenty "Przesilenia" i niepublikowane wcześniej opowiadania o Jadze. Przyznam szczerze, że te ostatnie mocno mną wstrząsnęły, ponieważ mamy tam przedstawiony obraz Mszczuja jako pociągającego przystojniaka - wyobrażacie sobie? :D



Całości dopełniają testy, konkursy wiedzy i piękne obrazki do kolorowania, jeśli ktoś ma na to ochotę. Dla mnie jednak lepiej prezentują się takie, jak są, poza tym nie mam kredek :D 

Dodam także, że Sekretnik został napisany równie fantastycznym językiem jak cała seria - nawet w opisach demonów czy sposobach ich zabijania nie brakuje humoru i zabaw słownych, jak również ciętych ripost Gosi :)

Przeczytałam całość w jeden wieczór i znowu ubolewam, że muszę tyle czekać na premierę "Przesilenia" ;( Ale gwarantuję Wam, że warto :) W międzyczasie można nadrobić serię "Ja, diablica" i zapoznać się z nową książką autorki - "Obsesja" :)



Przy okazji chciałabym Was serdecznie zaprosić na moje nowo powstałe konto na Facebooku, na którym znajdziecie informacje o nowych recenzjach, premierach, zapowiedziach, nowinkach ze świata książki i o wszystkim, co z książkami związane :) Zapraszam Was serdecznie do polubienia, bo jednak wygodniej śledzić Facebooka niż bloga :) Wystarczy kliknąć TUTAJ <3



Komentarze

  1. A do mnie to jakoś nie przemawia... Jak kalendarz, to kalendarz... może jestem zbyt staroświecka?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie lubią narzekać na wszystko, więc to, że narzekają na coś, co kupili w ciemno - wcale mnie nie dziwi :D Ja jeszcze nie czytałam żadnej z książek autorki, ale ta "książka" to fajny gadżet dla fanów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny, mi się podoba. Nie czytałam jeszcze tej serii, natomiast zetknęłam się już z twórczością K.B. Miszuk :)

    Pozdariwam
    Kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać tych książek!🙈 zdecydowanie jest za mało czasu!

    Pozdrawiam
    Bookwormpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty