"Sezon na cuda" - Magdalena Kordel - Wydawnictwo Znak
„Nie ma niczego smutniejszego niż grudzień, który wygląda jak listopad”
– takim wprowadzeniem autorka przenosi nas do Malowniczego – małego,
urokliwego miasteczka położonego wysoko w górach, które mieliśmy okazję poznać
już w jej wcześniejszych powieściach. Tym razem opowieść zaczyna się od przedstawienia
postaci pani Leontyny – wiekowej i niezamężnej staruszki, bardzo samotnej po
stracie siostry, jednak w żadnym aspekcie nie przypominającej typowej starej
panny. Posiadaczka tego niesamowitego imienia jest również właścicielką równie
wspaniałego sklepu z antykami, w którego prowadzenie wkłada całe serce.
Wieczory natomiast spędza ze swoim rudym kocurem – Barnabą. Zupełnie
niespodziewanie losy pani Leontyny splatają się z losami Majki – świeżo upieczonej
właścicielki pensjonatu „Uroczysko” i nauczycielki w miejscowym liceum. A
wszystko przez pogodę i nietypowe ogłoszenie: „Duży wybór zimowych konfliktów
pokoleń, w dobrej cenie!”. Samotna pani Leontyna, mając przed oczyma wizję
kolejnych świąt spędzonych w towarzystwie wiecznie śpiącego kota, wpada na
pomysł zorganizowania Wigilii dla wszystkich samotnych osób z Malowniczego i
okolic. Idealnym miejscem do zorganizowania tego wydarzenia jest pensjonat Mai,
która zgadza się na ten pomysł głównie z powodu problemów finansowych, ale
także, by nie zrobić starszej pani przykrości. W tamtym momencie nie ma jeszcze
pojęcia, co przyjdzie jej przeżyć w związku z nadchodzącymi świętami.
Czym jest tajemniczy „konflikt
pokoleń” i jakim cudem można zrobić na nim dobry interes? W jaki sposób połączą
się losy dwóch bohaterek? Z jakimi duchami przeszłości zmaga się w głębi serca
każda z nich i jaki wpływ będą one miały na teraźniejszość? Z czego wyniknie i
jak potoczy się „afera szopkowa”? Dlaczego pan Kazimierz postanowi przyrządzić
na Wigilię bobrzy ogon? Kim jest tajemniczy mężczyzna w granatowej czapce i
dlaczego mieszkańcy Malowniczego tak bardzo do niego lgną? Co takiego zaszło
między panią Leontyną i jej najlepszą przyjaciółką z młodości – Ewą, że te dwie
kobiety nie odezwały się do siebie słowem przez kilka dekad, mimo mieszkania w
tej samej miejscowości? Dlaczego Maja zostanie pobita przez krwiożerczą babcię
Grażyny? I wreszcie – czy każdej z
bohaterek uda się odnaleźć długo poszukiwane szczęście?
Te i wiele innych odpowiedzi
znajdziecie w najnowszej książki Magdy Kordel J
„Uroczysko – to tutaj anioł zagląda przez okno, a czasem zdarzają się
cuda”
Książek pani Magdy nie można
czytać w spokoju. Nie ma opcji, by średnio co 5 minut nie cytować krótszych lub
dłuższych fragmentów osobie, która akurat napatoczy się gdzieś obok, dusząc się
przy tym ze śmiechu. Są to książki napisane pięknym, bogatym językiem, a
jednocześnie lekkie i łatwe w odbiorze. To jedne z niewielu lektur, które
naprawdę odprężają przy czytaniu. Całkowicie wciągają nas w swój świat, niby
fikcyjny, a jednak tak rzeczywisty i podobny do naszego. Perfekcyjnie zbudowane
postaci z biegiem czasu stają się naszymi przyjaciółmi, z którymi nie chcemy
się rozstawać na końcu książki. I tutaj pojawia się kolejna zaleta – nie zostawiamy
ich na długo, ponieważ na pewno spotkamy się z nimi w kolejnej historii, może
nie będą występować jako główni bohaterowie, ale też nie oddalają się na
zawsze. Pani Magda jest dla mnie niepodważalnie jedną z najzdolniejszych
polskich pisarek, a w jej książkach zawsze znajdziemy to, czego w danej chwili
najbardziej potrzebujemy – nadzieję na lepsze jutro, dużą dawkę humoru czy
odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Polecam z całego serca J
Czytałam tylko "Anioł do wynajęcia" tej autorki i średnio mi się jej twórczość podoba. Masz o niej dobre zdanie więc może kiedyś jeszcze sięgnę po jakąś książkę, ale nie jestem przekonana na 100%.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Myślę, że nie ma co się zrażać po jednej książce :) mi np bardzo nie podeszła pierwsza książka Gabrieli Gargaś, którą czytałam, a drugą już byłam zachwycona :)
Usuń